Aktualności 2016

      Świąteczny spacer...

Niestety zimowa aura w te święta nie sprzyja, ale naszym rudaskom zupełnie nie przeszkadza to w spacerach :)                 

---

 Wesołych Świąt i Szczęśliwego                                   Nowego Roku!                 

Korzystając z pięknej pogody nasze dzieciaki bawiły się w ogrodzie. Przy okazji słuchały odgłosów kosiarek, motocykli oraz samochodów.

Dzieci bawiły się pod czujnym okiem mamusi Uzuri, która bardzo chętnie dołączyła się do zabaw.

Szalejącej gromadce przyglądały się nasze ciułasie (chichuachua). Mei obszczekała dokazujących intruzów, natomiast Viki przyglądała się maluchom ze stoickim spokojem. Maluchy odpłaciły się spojrzeniami, pełnymi niedowierzania, że jest jeszcze ktoś mniejszy od nich.

Jak się okazało na zabawę z maluchami miała też ochotę nasza ukochana Babcia FABUSIA (9 lat i 10 miesięcy), która chętnie dokazywała z wnukami :). Zabawę zakończyła z córcią Uzuri, po której odpoczywała w promieniach słońca.

Dusie maluszki zupełnie nie interesowały, a Jamila z niesmakiem oddaliła się od nich, ponieważ jeszcze próbowały szukać u niej „mleczka”.  

Dzieciaki miały  piknik, zjadły pierwszy raz posiłek na dworze.

Kolejne odrobaczenie...

26 kwietnia nasze dzieci zostały kolejny raz odrobaczone. Dopisuje im apetyt i przybierają ładnie na wadze. Wszystkie ważą od 5,00-5,50 kg. Poznają dalej różne odgłosy. Za otwartym oknem słyszały odgłosy kosiarki, elektrycznych nożyc oraz piły spalinowej. W domu natomiast suszarki do włosów, pralki, miksera i dużo różnych innych odgłosów. Dzieciaki poznają różnych ludzi, bo na brak odwiedzających nie mogą narzekać. Naśladujemy też odgłosy różnych zwierząt, a dzięki uprzejmości „Koniarzy”, mamy  nagrane rżenie konia. :) Dzielnie też znoszą światło lampy błyskowej :)  Niestety plac zabaw nie został jeszcze uruchomiony ze względu na niekorzystną pogodę. Dzieci za to chętnie dokazują w swoim pokoju. Tunel na placu zabaw, doskonale zastąpiło miejsce pomiędzy ścianą i kanapą. Nasi mali „komandosi” ćwiczą czołganie pod meblami :) co bardziej pomysłowi, ćwiczą ślizgania na metalowej misce, w której przynoszę karmę. Łapki można zamoczyć w dużej misce do picia wody :) Zabawki cieszą się dużym powodzeniem, a zwłaszcza te, które wydają jakieś dźwięki. W zabawach i wychowaniu bardzo chętnie uczestniczy Mamunia Uzuri. Pomimo tylu „ciekawych” zajęć, dzieci zawsze znajdą czas, aby przyjść się przytulić i posiedzieć u babciu lub dziadzia na kolanach.

Nasze psie dzieci miały kolejne odwiedziny...


Szczególnie dziękujemy Antosi za piękną laurkę i cudowne małe rączki do głaskania :)


Kolejne trzy dzieciaki mają szczęście, że pojadą do tak wspaniałych rodzin :). Każde z dzieci miało swoje "pięć" minut na kolankach, za co chętnie rozdawały całuski.
Przede wszystkim dziewczynki upodobały sobie rączki do głaskania. Natomiast chłopcy rr, upatrzyli sobie Ciocie Adrianę oraz Cioci siostrę :) Adriana ma szczególny sentyment do pomarańczowej obróżki, co zresztą Enzo doskonale wyczuł i wykorzystał. Prawie całą wizytę spędził na kolankach u Cioci Ady - przeciągał się i rozkosznie mruczał :) .
Enzo pojedzie do wspaniałego domku, aż 1000 kilometrów od nas, gdzie wyczekuje go kochająca rodzina - Krzysiu i Sylvia.
Na razie opowiadam Enzo, jak bardzo jest kochany i oczekiwany, że czekają na niego pełne miłości serca i dużo zabawek. Enzo ma już nawet swój profil na facebooku :)
Uheri została wycałowana i wygłaskana przez swoją rodzinę z Krakowa :) Dziękujemy!
Uzi (chłopak bordowy) miał kolejne odwiedziny stęsknionej, przyszłej rodzinki :) Chłopak szczególnie upodobał sobie Pana, a Pan całkowicie przepadł w pięknych oczętach Uziego :) Dziękujemy za odwiedziny!
Uki poznał wczoraj swoją rodzinę - został wycałowany i wygłaskany na kolejne trzy tygodnie, dziękujemy! :)

Czerwona dziewczynka od dzisiaj ma swoją rodzinę. Jest bardzo odważna, rezolutna i zawsze chętna do rozdawania całusów i przytulania.

Chłopaka brązowego (UNGARO) odwiedziła jego rodzina. Został wycałowany i wyściskany. Na początku był trochę zdystansowany, ale już po chwili smacznie spał na kolankach :) Rodzinka zapewniła go, jak bardzo jest  kochany i oczekiwany.  Ma już też zapewnione swoje miejsce w łóżku. A przynajmniej prawie zapewnione… :)

Bardzo dziękuję Dadze Wróbel i jej synom za odwiedziny, bo nie każdemu chciałoby się jechać dwie godziny tylko po to, aby przesiedzieć całe odwiedziny przy maluchach.

 Dzieciaki w ramach socjalizacji poznały nowe osoby. Zapoznały się też z „młodymi ludźmi”. Dzieci ludzkie i psie bardzo się polubiły. Garnęły się też bardzo do Cioci Dagi. Ciocia chętnie całowała i była całowana przez maluchy. Po odwiedzinach wszystkie grzecznie zasnęły.

Przed odwiedzinami obcinaliśmy pazurki i założyliśmy nowe piękne obróżki. Przy obcinaniu pazurków jedne dzieciaki trochę marudziły, inne natomiast grzecznie poddały się zabiegom  pielęgnacyjnym. Dzieci miały też sesje zdjęciową, efekty można zobaczyć w galeriach indywidualnych. Wszystko przebiegało pod czujnym okiem mamuni Uzuri.

Wszystkiego psiego najlepszego!

Pierwsze urodziny  naszego  miotu "D" (Dumisai, Danuwa, Dahari, Damisi, Dhakiya, Diara, Deneb, Denne, Dafina)

"Dzieciaki" życzymy wam pyszności (nie tylko urodzinowych), udanych spacerków, wygodnej kanapy i długiego życia u boku swych kochających rodzin.

 Oczywiście specjalne życzenia od mamy Dusi

A jeszcze niedawno byłyście takie...

Maluchy zaczynają  coraz sprawniej poruszać się na łapkach. Chłopcy brązowy, srebrny, granatowy i bordowy  są bardzo spokojni.

Natomiast pomarańczowy i fioletowy bardziej energiczni.

Płeć piękna jest zdecydowanie bardziej energiczna i zawsze pierwsze do "cyca". Sunie niebieska i beżowa to urodzone modelki - podczas gdy reszcie rodzeństwa nie bardzo podobała się sesja zdjęciowa one pozowały.

Niebieska sunia (UHERI) najpewniej stoi na łapkach, zaczyna się bawić z nami .   Interesuje ją też sprzęt fotograficzny :) Podgryzała pasek od aparatu. Dziewczynka zielona (ULFA) zdecydowanie woli pozować do zdjęć łóżkowych  z brzuszkiem do góry.

Skończyliśmy wczesną stymulację neurologiczną. Szczenięta są głaskane, noszone na rękach, przytulane i całowane.  Miały też pierwszy raz obcięte pazurki - razem 198. Dostały też pierwsze zabawki od cioci Danusi. Chłopak brązowy (UNGARO) upolował dla siebie szopa pracza. Sesja zdjęciowa przebiegała pod czujnym okiem Mamusi Uzuri. W pewnym momencie została przerwana, bo mamunia stwierdziła, że pora nakarmić dzieci.

MIOT "U" 2016 JUŻ NA ŚWIECIE!


12.03.2016r. przyszły na świat oczekiwane przez nas dzieci Uzuri i Maverick'a. Urodziło się 11 szczeniaczków, w tym 6  chłopaków (2 niewystawowych) i 5 dziewczynek (1 niewystawowa). Wszystkie dzieciaki zbadane zostały przez lekarza. Są zdrowe, silne i szybko przybierają na wadze. Uzuri jest wspaniałą i troskliwą mamą.

19.03.2016r.

Szczeniaczki mają już 7 dni. Co prawda jeszcze nie widzą i nie chodzą, ale są pełne energii i życia. Podwoiły już swoją wagę urodzeniową :)

17.03.2016r.

15.03.2016r.

Jemy, śpimy i pięknie przybieramy na wadze.

Od 3 dnia życia rozpoczęliśmy wczesną stymulację neurologiczną, której zadaniem jest wcześniejsze pobudzenie układu nerwowego skutkujące szybszym rozwojem szczenięcia.

Korzyści jakie daje stymulacja:

- poprawia funkcjonowania serca,

- wzmocnienie układu krążenia,

- wzmocnienie gruczołów wydzielających adrenalinę,

- większa odporność na stres,

- większa odporność na choroby.

W kalendarzu coraz bliżej wiosna, a tymczasem pogoda płata nam figle i zmienia się niczym w kalejdoskopie. Wczoraj było tak…

A dzisiaj jest już tak…

Mimo zmieniającej się aurze, babcia Fabia bardzo chętnie chodzi na spacery, dobrze się przy tym bawiąc :)